poniedziałek, 30 grudnia 2013

Od Arashii: Spacer

Przy Castielu czułam się...Dziwnie. Inaczej niż przy innych. Zaraz Seon mi mówił o czymś takim. Nie! Nie to nie jest to! Na pewno! Nagle Castiel zadał mi pytanie czy pójdę z nim na spacer. Byłam trochę zdziwiona.
-Tak...W sumie czemu nie? -odpowiedziałam.
Wilk uśmiechnął się i poszedł w swoją stronę, a ja wróciłam do mojej jaskini. Na wejściu nawrzeszczała na mnie moja pacynka.
-Cicho nie wiesz jaki teraz mam chaos w głowie więc przynajmniej ty nie stwarzaj mi problemów dobra? -zapytałam najmilej jak umiałam.
-Tak właściwie gdzie byłaś? -zapytała mnie.
-Tu i tam...Po prostu sobie chodziłam po lesie -wiedziałam, że ona na pewno zna Castiela. Unikałam więc tego tematu-Południem też raczej wyjdę.
-Gdzie?
-Pospacerować.
-Idę z tobą.
-Nie!
-A to niby czemu? Przecież nie będzie tam nikogo prawda? -no i tu utknęłam. Nie wiedziałam co jej powiedzieć.
-Nie. Ale chce pobyć trochę sama -odpowiedziałam.
Potem zbliżało się już południe więc wyszłam. Miałam szczęście bo moja pacynka zasnęła więc mnie nie śledziła. Następnie spotkałam się z Castielem.
-Hej to tak właściwie czemu chciałeś się spotkać? -przywitałam się i zapytałam uśmiechnięta.

Castiel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz